3 grudnia w naszej szkole odbył
się wernisaż wystawy „Jastrzębskie ślady”, zorganizowanej z
okazji 50-lecia Jastrzębia Zdroju. Na otwarciu gościliśmy
wiceprzewodniczącego Rady Miasta, Andrzeja Kinasiewicza,
dyrekcję, nauczycieli, uczniów oraz dzieciaki z Przedszkola nr
21.
Po powitaniu przez panią dyrektor
Danutę Rosińską goście, oprowadzani przez uczniów klasy I a LO,
zwiedzali kolejne części wystawy („Herbatka w uzdrowisku”, „Z
szuflady babci i dziadka”, „Z przymrużeniem oka”). W galerii
mieszkańców miasta mieli okazję poznać zasłużonych dla miasta
„Znanych i nieznanych”, wśród których znaleźli się też
absolwenci naszej szkoły. Oglądający wystawę posmakowali również
tradycyjnych śląskich potraw („W śląskim bifyju”): moczki,
kołocza, przednówkowego chleba. Nasi mali goście z przedszkola
chętnie wzięli udział w przygotowanych dla nich zabawach, a
uczniowie klasy II a T świetnie spisali się w roli opiekunów.
"Jastrzębskie ślady" to wystawa,
opowiadająca o połączeniu tego co stare i nowe, tradycyjne i
nowoczesne, tego co trwałe i tego, co ciągle w budowie. W takim
mieście każdy może dołożyć część i zaznaczyć obecność. Dlatego
zwiedzanie można było rozpocząć od oznaczenia na mapie swojego
miejsca w Jastrzębiu - to był początek wspólnej podróży przez
historię naszego miasta.
Najstarszy "jastrzębski ślad" na
wystawie to ślad, który zostawiło pokolenie dziadków i
pradziadków. Uzdrowiskowa przeszłość Jastrzębia, jego
przedwojenny szyk, uwieczniony na starych fotografiach - to
część historii. Ale historię miasta tworzy też przecież
wieloletnia tradycja rolniczego Śląska - ludzi, którzy
poświęcali ziemi całe swoje życie, żyjąc skromnie i hołdując
prostym wartościom.
Pokolenie naszych rodziców to
pokolenie, dla którego węgiel był darem, ale i wymagającym
przeciwnikiem. Kolejne pokolenia górnicze Jastrzębia to właśnie
"ludzie z węgla", którzy potrafili zjednoczyć się w walce
przeciwko uciskającemu systemowi. To jeden z najbardziej dumnych
momentów w historii naszego młodego miasta, które walczyło o to,
by naprawdę być miastem młodości, pracy i pokoju.
Ostatnie pokolenie, którego ślady
możemy zobaczyć na wystawie, to pokolenie dzieci, które napisze
kolejne rozdziały w historii Jastrzębia. Miały one wolną
przestrzeń do narysowania tego, co chciałyby ulepszyć i zmienić.
Czy będzie to budowa metra, lotniska czy stadionu, jak na
fotomontażach „Z przymrużeniem oka”? A może będą to parki,
kawiarnie i place zabaw? To właśnie dzieci są małymi
budowniczymi Jastrzębia w przyszłości - warto o tym pamiętać.
Wystawa „Jastrzębskie ślady” to także obraz przenikania się na
naszym terenie kultur - śląskiej, niemieckiej, polskiej,
czeskiej. W szufladzie babci i dziadka znajdziemy niezliczone
dowody, że wielokulturowość nie jest nowoczesnym wymysłem, ale
raczej dziedzictwem, o którym warto pamiętać. I do takiego
właśnie "pogrzebania w szufladzie" własnej i cudzej pamięci
zapraszają organizatorzy wystawy – p. Grażyna Syposz i uczniowie
klas: I a LO i II a T.
Ekspozycja będzie czynna do końca
grudnia – do tej pory zobaczyli ją nasi uczniowie, rodzice i
zaproszeni goście. Zachęcamy wszystkich do odwiedzenia auli, a
szkoły i przedszkola prosimy o uzgodnienie terminów oprowadzania
po wystawie (mailowo:
justyna.syposz@gmail.com
lub telefonicznie: 667 788 288).
Grażyna Syposz
Zobacz zdjęcia w Galerii