Bartosz Wojsa

Photograph

Paulina:  Od kiedy interesujesz się dziennikarstwem?

Bartek: To wszystko zaczęło się już w gimnazjum. I choć na początku wahałem się między klasą artystyczną a właśnie klasą dziennikarską, to jednak ostatecznie wybrałem to drugie. Właściwie zrobiłem to na ostatnią chwilę, ale nie żałuję wyboru.

Paulina: Czy jest pisarz, dziennikarz, na którym się wzorujesz?

Bartek: Chyba nie ma osoby, którą bym się inspirował. Oczywiście cenię wielu dziennikarzy, ale staram się nikogo nie naśladować, być unikatowy w tym co robię i stworzyć swój własny sposób pisania, którym będę się posługiwał.

Paulina: O czym najbardziej lubisz pisać?

Bartek:  Najwięcej piszę na tematy związane z naszym miastem, Jastrzębiem. Pewnie jest to spowodowane faktem, że właśnie tym zajmuję się w Dzienniku Zachodnim, pod przewodnictwem pani Kasi Spyrki. Najbardziej lubię jednak zajmować się tematami kontrowersyjnymi, chyba właśnie one najbardziej mnie kręcą.

Paulina: Czy przeprowadziłeś już wywiad z jakąś sławną osobą?

Bartek: *śmiech* Chyba jeszcze nie miałem okazji! Rozmawiałem z wieloma osobami, ale czy można nazwać je sławnymi? Między innymi byli to członkowie zespołu Coria (wcześniej Symetria), wokalista "Ziemi Zakazanej" Grzegorz Żygoń, zamieniłem też kiedyś słowo z Szymonem Hołownią w Bibliotece Miejskiej. Sporo tego było.

Paulina: : Masz może swoje ulubione miejsce, które daje Ci natchnienie do pisania?

Bartek:  Raczej nie... Materiały zbieram na mieście, a całość składam najczęściej w domu. Wydaje mi się, że mógłbym pisać dosłownie wszędzie, dlatego nie posiadam miejsca, w którym pisałoby mi się najlepiej.

Paulina: Dziękuję za poświęcony czas i odpowiedzenie na kilka moich pytań. Życzę sukcesów w dalszym rozwijaniu pasji.

Bartek: Ja również dziękuję.

Rozmawiała: Paulina Kosiorek